czwartek, 4 marca 2010

się dzieje

To jest chyba normalne, że gdy dużo się dzieje to nie ma czasu (chęci) na pisanie. I tak jest teraz nie mam czasu na nic. Praca, dom (w okrojonym zakresie) i studia, studia, studia szeroko rozumiane. Ten semestr będzie ciężki. Dużo przedmiotów, pomiędzy nimi okienka w zajęciach. Po ostatnim weekendzie czułam się wypruta i zmęczona jakbym nie wiem co robiła. Ale jestem zadowolona.