poniedziałek, 28 lutego 2011

i zaczęło się

No i mam nowy semestr. Zapowiada się co najmniej interesująco. Oj pracy będzie dużo, nawet bardzo dużo, ale sama chciałam nikt mnie nie zmuszał, mam za swoje. Mam nareszcie jakieś sensowne przedmioty, wspomnę tylko mechanikę płynów i termodynamikę techniczną. Dla co niektórych to czarna magia - do niedawna dla mnie też. Nie będę mogła powiedzieć, że mam za dużo wolnego czasu, bo go nie będę miała.
A tak rozpoczęłam kolejny rok mojego życia, czy będzie lepszy czy gorszy - zobaczymy. Będzie na pewno pracowity.