sobota, 5 marca 2011

rozterki

jak wyjaśnić komuś, kiedy się czuję źle, dobrze... jak wytłumaczyć, że boję się wziąć szklankę do ręki, bo nie jestem pewna czy ją utrzymam, a za chwilę mi przechodzi i mogę, robić już wszystko...
nie chcę być postrzegana jako symulantka, że nie chcę czegoś robić i mówię, że się źle czuję...
ale boję się równocześnie, że nie zostanę też poproszona o zrobienie czegoś, bo moi najbliżsi pomyślą, że może źle się czuję... takie lekkie błędne koło... wrrr...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz